Dziś obalamy mit pewnej gdańskiej „baszty”. Otóż „baszta” na Zaroślaku którą kojarzy pewnie większość Gdańszczan „basztą” nigdy nie była. W jej miejscu od 1633 roku stał Kościół Zbawiciela. Kościół ten od samego początku swojego istnienia można powiedzieć że miał pecha. Już 20 lat po wybudowaniu w następstwie drugiej wojny szwedzko-polskiej został rozebrany. W 1695 został jednak wybudowany ponownie, ale jak się później okazało nie na długo. 19 lat później w 1814 podczas opuszczania miasta przez wojska napoleońskie do świątyni został wrzucony granat w wyniku czego kościół został poważnie zniszczony a jego odbudowę zakończono dopiero ok. 1860. Od tamtej pory przez kolejne dekady wydawało się że pech nareszcie opuścił tą świątynie… Jednak w 1945 w wyniku działań wojennych kościół ponownie został kompletnie zniszczony a jedyne co z niego pozostało to fragment wieży który stoi do dzisiaj.
Dziś już bardzo niewielu Gdańszczan pamięta że na Zaroślaku był kiedyś kościół. Dla w większości napływowych mieszkańców pozostałość kościoła w postaci fragmentu wieży po prostu kojarzyła się basztą i tak się już mylnie przyjęło określać ten budynek. Świadczy o tym szczególnie fakt że w miejscu po dawnej świątyni mieści się obecnie Biuro Nieruchomości „Baszta” 😉

Uwaga: Do przełączania się pomiędzy kompozycjami (przed/po) służą przyciski w prawym dolnym rogu.

Wnętrze kościoła: